W dniu 29 września 2015 roku oficjalnie przekazano do użytku tak długo oczekiwany terminal na lotnisku w Balicach. Po medialnych zachwytach przyszedł czas na pierwsze podsumowanie.

W pierwszej kolejności chciałbym skupić się na ergonomii terminala, który w moim przekonaniu powiela błedy,z innych lotnisk. Po odprawie mamy dwie możliwości, przejście bardzo wąskim korytarzem do hali odlotów lub przeciskanie się przez sklepy wolnocłowe – takie rozwiązanie pomijając fakt, że psuje estetykę jest niepraktyczne na tak małej powierzchni – rozumiem potrzebę zysku jednak na pierwszym miejscu wygoda podróżnych (załączam krótki film). Coraz głośniej się mówi o potrzebie budowania wokół lotnisk tzw cityairport – nic innego jak wielkie centrum handlowe. Idea słuszna ale tylko wtedy gdy są do tego dedykowane przestrzenie. Gdańsk jako pierwsze miasto wyszło z inicjatywą budowy Cityairport, koncepcja faktycznie budzi respekt. Moja kamera uchwyciła to jak wyglądała sytuacja w pierwszym dniu działalności terminala i niestety to co zarejestrowałem nie napawa optymizmem. Kolejka do odprawy przypominała tą ze starego terminala, co chwilę obsługa lotniska przeciskając się przez tłum oczekujących wywołuje podróżnych , którzy oczekując w długiej kolejce nie zdąrzyliby na swój lot gdyby nie zostali odprawieni poza kolejnością. Mimo, że na mój lot przyjechałem z dużym wyprzedzeniem nie obeszło się bez asysty pracownika lotniska, który mnie oraz kilkunastu innych podróżnych przeprowadził do odprawy poza kolejnością. Kiedy zapytałem Panią z obsługi dlaczego tworzą się takie gigantyczne kolejki odpowiedziała, że „we wtorki zawsze tak będzie”.Mam jednak nadzieję, że sytuacja poprawi się po zakończeniu prac w starej części terminala. Zanim jednak trafiłem do nowego terminala udałem się do starego żeby zobaczyć jak wyświetlana jest informacja o moim locie – na tablicy nie było informacji o gate. Warto także wspomnieć o nowym saloniku biznesowym, którego niestety sam nie mogłem ocenić ze względu na brak czasu. Jednakże na forach o tematyce lotnictwa można znaleźć wiele bardzo negatywnych opinii, pozwolę sobie przytoczyć jedną z wypowiedzi:

„Pierwsze wrażenie to ciasnota i beznadziejna akustyka tego miejsca. Drugie wrażenie to bardzo głupie umiejscowienie tego saloniku – widok na betonową ścianę. WTF?! Oferta kulinarna saloniku również nie poszła do przodu. Poza dobrymi sałatkami nadal podstawową ofertą są chipsy, słodycze i alkohol. Nie ma komputerów. Nie ma nawet telewizora. Salonik oferuje 31 miejsc na sofach i fotelach oraz 8 miejsc przy 2 stolikach wielkości pół na pół metra kwadratowego. Kompletny brak możliwości znalezienia dla siebie minimum prywatnej przestrzeni. Wnętrze chyba zaprojektowano i wyposażenie kupiono na szybko w Ikei. Efekt żałosny. Poprzedni salonik nie był wzorcem pod tym względem ale przynajmniej był przytulny i przyjemny. To coś teraz to niestety taka mc donaldowo-ikeowa nijakość. Nie warto tracić na niego czasu. Kompletne rozczarowanie.”

Niestety kilku innych forumowiczów potwierdza powyższą opinię.

Reasumując pierwsze wrażenia jeśli chodzi o oznakowanie ciągów komunikacyjnych oraz układ terminala pozostawiają wiele do życzenia. Konieczna jest poprawa oznaczeń dojścia do check-in oraz do punktu szybkiej odprawy (fast track). Na plus należy wskazać zewnętrzy wygląd terminala , który wraz z kładką do kolejki tworzy bardzo ciekawy układ. Pokuszę się nawet o stwierdzenie, że projekt jest bardzo unikalny. Podobnie dojazd kolejką, bardzo komfortowo i szybko. Niestety na kolejkę kładzie się cień. Jak wiemy tory przebiegają przez drogę wojewódzką 774 blokując ruch wokół lotniska tworząc przy tym gigantyczne korki. Co gorsze nie zanosi się na poprawę sytuacji w bliskiej przyszłości. Do tematu będziemy powracać.