Pan Andrzej Ilków prezes zarządu Polskich Portów Lotniczych
Szanowny Panie Prezesie,
W związku ze zmianami personalnymi w składzie Rady Nadzorczej Międzynarodowego Portu Lotniczego Kraków-Balice oraz w Zarządzie PPL, jako Stowarzyszenie pragniemy wyrazić nasze zainteresowanie współpracą i dialogiem dotyczącym rozwoju oraz funkcjonowania lotniska w Balicach.
Zwracamy się z uprzejmą prośbą o możliwość zorganizowania spotkania, podczas którego członkowie naszego Stowarzyszenia mogliby przedstawić swoje przemyślenia i sugestie dotyczące kluczowych aspektów rozbudowy i dalszego rozwoju MPL Kraków-Balice. Jako aktywni uczestnicy lokalnej społeczności, zależy nam na przyszłości lotniska, jego wpływie na środowisko, mieszkańców, a także na całym regionie.
W naszym przekonaniu inwestycje o tak ogromnym rozmachu, jak planowane rozbudowy, powinny być poddane szerokiej dyskusji, szczególnie w kontekście ograniczeń przestrzennych, środowiskowych oraz możliwości alternatywnych lokalizacji, które mogłyby przynieść większe korzyści ekonomiczne i społeczne. W trakcie spotkania chętnie przedstawimy nasze stanowisko,
Z naszej strony jesteśmy gotowi do rozmów i współpracy w dowolnym dogodnym dla Pana terminie, szczególnie podczas Pana ewentualnych wizyt w Krakowie. Mamy nadzieję, że znajdzie Pan czas na spotkanie, które umożliwi nam wymianę opinii i wspólne wypracowanie najbardziej efektywnych rozwiązań dla przyszłości lotniska. Poniżej przedstawiamy w formie skróconej listę wątpliwości, które naszym zdaniem nie zostały dotychczas zaadresowane
Z dużym poważaniem
Stowarzyszeni
Czy warto inwestować miliardy złotych w rozwój Balic, mając na uwadze ograniczenia i ryzyka?
Planowane inwestycje w Międzynarodowy Port Lotniczy Kraków-Balice, o łącznej wartości ponad 3 miliardów złotych, z czego 700 milionów złotych na nową drogę startową (NDS) i blisko 2 miliardy złotych na nowy terminal pasażerski, stanowią ogromne obciążenie finansowe. W obliczu takich wydatków warto zastanowić się, czy inwestowanie tak dużych środków w Balice to najlepszy kierunek dla PPL, zwłaszcza że planowane inwestycje stanowią około 80% kosztów budowy nowego lotniska od podstaw. Czy takie nakłady są racjonalne w dłuższej perspektywie? Warto również zadać pytanie: Co w przypadku, gdy dojdzie do kolejnych globalnych kryzysów, jak pandemia COVID-19, które mogą drastycznie ograniczyć ruch lotniczy? Czy taki scenariusz nie osłabi opłacalności inwestycji? Czy wzięto pod uwagę skalę pozwów w związku z wprowadzeniem OOU? Czy nie wpłynie na ogólną kondycję finansową głównego udziałowca. Czy można zrobić założenie, że model turystyki się nie zmieni? Czy budowany CPK wraz z KDP nie będzie oddziaływał na lotnisko w Balicach w parametrze konkurencyjności
Zwrot z inwestycji (ROI) – a nadchodzące obostrzenia KE
Czy inwestowanie miliardów złotych w infrastrukturę, która i tak nie będzie wykorzystywana ze względu na lokalne i europejskie regulacje, ma sens? Inwestycje o takiej skali, w sytuacji, gdy coraz ostrzejsze przepisy unijne będą wymagały kolejnych modernizacji i wprowadzenia nowych ograniczeń, mogą okazać się bardzo dużym obciążeniem finansowym dla lotniska w długim okresie. Zwrot z inwestycji w zakładanym okresie czasu jest dla przedsiębiorstwa najważniejszą kwestią. Istnieje więc ryzyko, że zakładany wskaźnik ROI nie zostanie osiągniety ponieważ opiera się na założeniu m.in rozszerzenia godzin operowania lotniska o kolejne godziny co jest sprzeczne z polityką KE w tym zakresie – zarządzający musi poprawiać parametry w zakresie emisji hałasu i zanieczyszczeń do środowiska a nie jak to zakłada spółka zarządzająca lotniskiem ich zwiększania.
Ograniczenia związane z lokalizacją i możliwościami operacyjnymi
Lotnisko w Balicach, pomimo swojego położenia blisko Krakowa, napotyka na coraz większe ograniczenia związane z rozwojem operacji lotniczych. Nowa droga startowa zbliży się do zabudowy mieszkaniowej, co z pewnością spotka się z oporem społecznym oraz wymusi wprowadzenie restrykcji operacyjnych, w tym ograniczeń w lotach nocnych. Czy PPL nie powinien uwzględnić ryzyka dodatkowych protestów społecznych, które mogą wymusić dalsze restrykcje? Zwiększona liczba operacji lotniczych dodatkowo nasili te problemy i rozszerzy sprzeciw na inne duże osiedla w Krakowie. Ograniczenia środowiskowe i hałasowe mogą jeszcze bardziej zmniejszyć opłacalność tej inwestycji.
Warunki geologiczne tego obszaru są wyjątkowo niekorzystne pod budowę, czego doświadczyli właściciele biur (Mitsubishi, M-sport, Grupa 3-druk) zlokalizowanych tuż za autostradą na północ od lotniska. Kilkumetrowe pokłady pyłów wymagały od nich nieprzewidzianych, znacznych nakładów finansowych celem zabezpieczenia gruntu. Ma to ogromne przełożenie na NDS i koszty jej wykonania oraz eksploatacji w przyszłości. Być może jest to jednym z powodów, dla którego podawane do publicznej wiadomości szacunki budowy NDS w ciągu kilku lat rosły z 250-350-550 do ok. 700 mln PLN. Przypomnijmy, że remonty dróg startowych na innych europejskich lotniskach kosztowały poniżej 100 mln PLN, a aktualny remont drogi startowej na Okęciu pozwoli to oszacować z dużą precyzją.
Planowana rozbudowa lotniska w Balicach nie tylko nie rozwiąże problemów, ale wręcz nasili ograniczenia operacyjne. W miarę wzrostu ruchu lotniczego, będzie to prowadzić do dalszych trudności w utrzymaniu pełnej operacyjności w trybie 365/7/24. Czy inwestycja w infrastrukturę, która nie może zapewnić pełnej operacyjności, jest opłacalna? Czy mieszkańcy krakowskich osiedli zgodzą się na dodatkowe 60 lotów w nocy?
Ważnym aspektem jest także dążenie Stowarzyszenia do wprowadzenia prawdziwego Core Night, czyli ciszy nocnej zgodnie ze standardami nie gorszymi niż te, które obowiązują na Okęciu. Pozwoliłoby to na znaczne ograniczenie uciążliwości dla okolicznych mieszkańców i dostosowanie się do europejskich norm środowiskowych. Jest to niestety także ryzyko biznesowe dla głównego przewoźnika na lotnisku w Balicach czyli Ryanair
Alternatywne rozwiązania – Pyrzowice jako realna opcja
Pyrzowice, położone zaledwie o około godzinę drogi od Krakowa, stanowią realną alternatywę, która mogłaby odciążyć Balice i zaoferować pełną operacyjność. Lotnisko w Pyrzowicach ma znacznie większy potencjał rozwoju, brak tak restrykcyjnych ograniczeń dotyczących hałasu, oraz przestrzeń do dalszej rozbudowy. Katowice-Pyrzowice mogłyby nie tylko wspierać Balice jako rozwiązanie przejściowe, ale także przejąć część operacji, co wpłynęłoby korzystnie na ruch lotniczy w regionie.
Ponadto, istnieje możliwość realizacji bezpośredniego połączenia kolejowego Kraków Główny – Pyrzowice, co doskonale wpisuje się w koncepcję ograniczenia emisji związanej z podróżami lotniczymi. To rozwiązanie jest bliższe dyrektywom unijnym mającymi na celu redukcję emisji CO2 w ramach polityki klimatycznej Fit for 55. Taki projekt mógłby znacząco poprawić ślad węglowy regionu. Na dzień 17 września 2024 z Krakowa Gł. można dojechać na lotnisko w Pyrzowicach za kwotę już 35 zł.
Alternatywa w okolicach Chrzanowa
Warto również rozważyć lokalizację nowego lotniska w pobliżu trasy kolejowej E30, w okolicach Chrzanowa, która mogłaby oferować znacznie większy potencjał rozwoju, brak tak dużych ograniczeń środowiskowych i lepszą dostępność komunikacyjną. Trasa E30 jest elementem transeuropejskiej sieci transportowej .Warto przy tym nadmienić, że ta koncepcja była pierwotnie zaprjektowana przez chrzanowski oddział Biura Planowania Przestrzennego w Katowicach pod kierunkiem Jana Kozuba jednak ze względu na krótkowzroczną politykę została zaniechana – nikt wtenczas nie przypuszczał, że Balice będą realizować tak duży ruch pasażerski. W sąsiedztwie omawianej lokalizacji znajduje się rafineria w Trzebini, co może przyczynić się do jeszcze bardziej ekologicznej eksploatacji nowego lotniska. Bliskość rafinerii umożliwiłaby dostęp do paliwa SAF (Sustainable Aviation Fuel), co pozwoliłoby na znaczną redukcję emisji CO2. W kontekście nadchodzących wymogów Komisji Europejskiej w ramach programu Fit for 55, które będą wymagały monitorowania emisji CO2 i non-CO2, bliskość źródła ekologicznego paliwa może stanowić istotny atut. Eurocontrol bowiem, jako ciało monitorujące, będzie nadzorować zgodność z tymi regulacjami, co jeszcze bardziej podkreśla korzyści płynące z odpowiedniego położenia lotniska. W praktyce ślad węglowy będzie składową wielu elementów w tym m.in. dojazd do lotniska, dostarczenie paliwa i wiele innych składowych. Zarządzający lotniskami będą mieli obowiązek raportować do Eurocontrol a w przypadku wykrycia nieprawidłowości zastosować kary.
Czy taka alternatywa nie powinna być poważnie brana pod uwagę, jako bardziej efektywne rozwiązanie na przyszłość, niż kosztowna rozbudowa Balic?
Zidentyfikowane główne ograniczenia rozwoju lotniska w Balicach (w skrócie):
Ograniczenia przestrzenne – brak terenów do rozbudowy nowych terminali i infrastruktury ogranicza możliwość dalszego rozwoju operacyjnego lotniska. Bliskość zabudowy mieszkaniowej rodzi dodatkowe problemy związane z hałasem oraz sprzeciwem lokalnych społeczności.
Wpływ na środowisko – Lotnisko w Balicach jest jednym z głównych źródeł emisji hałasu i zanieczyszczeń w regionie, co ma negatywny wpływ na jakość powietrza oraz zdrowie mieszkańców, a także na dolinę Rudawy i Tenczyński Park Krajobrazowy. Dodatkowe operacje lotnicze mogą nasilić te problemy, co może skutkować dalszymi ograniczeniami środowiskowymi.
Problemy geologiczne – Warunki geologiczne na obszarze lotniska są wyjątkowo niekorzystne, co zwiększa koszty budowy i eksploatacji infrastruktury. Jak pokazują przykłady lokalnych inwestorów, takich jak Mitsubishi czy Grupa 3-druk, stabilizacja gruntu wymagała dodatkowych, nieprzewidzianych wydatków, co może mieć bezpośrednie przełożenie na koszty budowy nowej drogi startowej.
Problemy komunikacyjne – Obecnie istniejące korki na drogach dojazdowych oraz brak efektywnych połączeń kolejowych z Krakowem ograniczają dostępność lotniska. Potrzebne są inwestycje transportowe, takie jak Trasa Balicka, które wiążą się z dodatkowymi kosztami publicznymi i mają negatywny wpływ na krajobraz.
Brak możliwości operacji 24/7/365 – Ograniczenia środowiskowe oraz sprzeciw lokalnych społeczności uniemożliwiają funkcjonowanie lotniska w pełnym trybie operacyjnym 24/7/365, co obniża jego konkurencyjność w porównaniu z innymi portami lotniczymi w regionie.
Wysokie koszty rozbudowy – Szacowane koszty budowy nowej drogi startowej (NDS) wzrosły z początkowych 250 milionów złotych do ponad 700 milionów, co może wynikać z problemów geologicznych i logistycznych. Porównawczo, remonty dróg startowych na innych europejskich lotniskach są znacznie tańsze, co rodzi pytania o efektywność wydatków.
Ryzyko protestów społecznych – Planowana rozbudowa lotniska, w tym wariant północny drogi startowej, może wywołać dodatkowe protesty społeczne ze strony okolicznych mieszkańców, którzy sprzeciwiają się hałasowi i innym uciążliwościom. To może prowadzić do dalszych ograniczeń operacyjnych, takich jak wprowadzenie nocnych ciszy (Core Night), których nasze Stowarzyszenie będzie aktywnie dążyć, by były wprowadzone zgodnie ze standardami z lotniska Okęcie. Ograniczenia ze strony Komisji Europejskiej.
Ryzyko związane z odszkodowaniami w związku z wprowadzeniem nowego Obszaru Ograniczonego Użytkowania (OOU)
Rozbudowa lotniska w Balicach może wiązać się z ryzykiem konieczności wypłaty odszkodowań właścicielom nieruchomości znajdujących się w pobliżu lotniska, w związku z ustanowieniem nowego obszaru ograniczonego użytkowania (OOU). OOU wprowadza pewne ograniczenia w użytkowaniu terenów, co może powodować spadek wartości nieruchomości. Mieszkańcy tych terenów mają prawo dochodzić odszkodowań, jeżeli wykażą, że z powodu hałasu i innych uciążliwości związanych z funkcjonowaniem lotniska ich nieruchomości straciły na wartości.
Jako przykład można podać wyrok Sądu Najwyższego, który zapadł w korzystnej dla właścicieli nieruchomości sprawie dotyczącej sąsiedztwa lotniska. Właściciele domagali się odszkodowania za spadek wartości ich nieruchomości w związku z hałasem generowanym przez lotnisko. Sąd uznał, że właściciele mają prawo do odszkodowania w takiej sytuacji
Pełne szczegóły tej sprawy dostępne są na stronie: rp.pl
Najnowsze komentarze