Stowarzyszenie wnioskowało wielokrotnie do różnych instytucji wobec obojętności zarządu MPL Kraków Balice na nasz wniosek o budowę ekranów dźwiękochłonnych takich jakie zbudowano na lotnisku we Wrocławiu i gdzie uzyskano zadowalające wyniki
Problem, z którym się mierzymy, dotyczy decyzji lotniska, które pomimo oczywistych korzyści wynikających z budowy ekranów dźwiękochłonnych, nie podejmuje działań w tym kierunku, prawdopodobnie z powodów finansowych. Lotnisko to planuje rozwój, jednak wydaje się ignorować fakt, że rozwój ten odbywa się kosztem mieszkańców okolicznych terenów, którzy są narażeni na wzmożony hałas. Brak inwestycji w technologie redukujące hałas, takie jak ekrany dźwiękochłonne, wydaje się być spowodowany niechęcią do ponoszenia dodatkowych kosztów. Jest to szczególnie frustrujące, biorąc pod uwagę, że podobne inwestycje, jak te zrealizowane na lotnisku we Wrocławiu, wyraźnie przyczyniły się do poprawy warunków akustycznych dla mieszkańców w sąsiedztwie lotniska. Ignorowanie przez lotnisko potrzeb społeczności lokalnej i brak działań na rzecz zmniejszenia uciążliwości akustycznej stanowi poważny problem społeczny i środowiskowy.
Może więc w celu uświadomienia zarządowi lotniska ale także władzom Sejmiku Małopolski
Linki:
- Przykład lotniska we Wrocławiu, o którym wspominaliśmy we wnioskach do Zarządu MPL Kraków Balice i Sejmiku Małopolski: https://www.tuwroclaw.com/wiadomosci,ekran-zmniejszy-halas-na-lotnisku,wia5-3273-1584.html
- Rozwiązania technologiczne są dostępne i są z powodzeniem stosowane np: https://www.airport-technology.com/contractors/groundequipment/blast-deflectors/
Poza tym dokument ICAO 9184 Planowanie budowy Lotnisk – wyraźnie wskazuje, że powinno się uwzględniać bufory – np zadrzewienia. Tymczasem likwidacja przed kilkunastoma laty zielonej wyspy z płyty lotniska, która znakomicie hamowała hałas z operacji lotniczych została przez MPL zniszczona. Wycięto także zupełnie niepotrzebnie drzewa na skraju lotniska, które nie były przeszkodą lotniczą.
To kolejny dowód – po tym, że inni potrafią wyremontować pas, a zarządzający MPL Balice w ramach remontu muszą budować nowy – że można. Wystarczy tylko się rozejrzeć w możliwościach, nie być zamkniętym i przekonany o swojej najwyższej mądrości, i skorzystać z tego co inni wymyślili i zastosowali. Już ktoś z MPL Balice powinien być we Wrocławiu i zbierać wiedzę. Nauka od mądrzejszych to nic wstydliwego.
Prezes Włoszek jest głuchy i obojętny od lat na empiryczne dowody, że gdzie indziej się da. Udało się wyremontować pasy startowe na kilku lotniskach, nawet w Polsce, nie zamykając lotniska na dłużej niż 5 tygodni. Była pandemią, lockdown był na to czas.
Winny jest Zarząd lotniska i jego udziałowcy, PPL, Sejmik Małopolski, Miasto Kraków, którzy mają decyzyjność w tej sprawie